poniedziałek, 13 maja 2013

Rozdział 33

-Ty mów pierwszy.-zadecydowała Violetta.
-Dobrze, więc... Popełniłem błąd. Nie wiem dlaczego tak postąpiłem, po prostu... Chyba bałem się większego zaangażowania. Zanim spotkałem ciebie nie miałem takich poważnych związków. Nie byłem aż tak zakochany i chyba bałem się tego, że źle coś zrobię... Violetta, wybacz mi!-Leon wyjął zza pleców różę.
Violetta zarumieniła się i spojrzała w oczy Leona.
Przypomniał jej się ból, który odczuwała po zerwaniu.
Bała się zaryzykować.
Powąchała kwiat i spojrzała na Leona.
-Właśnie chciałam ci powiedzieć, że chociaż zostawiłeś mnie, to nie potrafię o tobie zapomnieć.-powiedziała z uśmiechem na twarzy.
-Wróć do mnie, proszę!-Leon złapał dziewczynę za rękę.
Ona odparła tylko:
-Przemyślę to.- i weszła na górę.

                                                       
                                                             ***W pokoju Violetty***

Violetta siedziała na łóżku i czytała swój pamiętnik. Czytała wpisy o Leonie, o ich wspólnych randkach, pierwszym pocałunku...
Do pokoju weszły Camila i Francesca.
-Cześć! Już lepiej, słonko? Szukałyśmy cię wszędzie!-mówiła Camila, a Francesca kiwała głową.
Usiadła obok Violetty i przytuliła ją.
-Chce, żebyśmy wrócili do siebie.
-Kto, Leon?-spytała Francesca.
Violetta kiwnęła głową.
-Zabiję gnojka.-mówiła Camila.
-Spokojnie... Tak naprawdę, to to wszystko to był spisek Ludmiły. Chciała omotać Leona, zranić go, kiedy sama mu odmówi i zrani go, jak on ją. Rozmawiałam z nią przed pokojem.Wiecie, po prostu zemsty to jej specjalność.-wyjaśniła Violetta.
-W takim razie przeprosił cię i chce do ciebie wrócić?-spytała Fran.
-Tak.
-To... to... cudownie!-odparła Fran.
-Ale nie możesz tak od razu. Potrzymaj chłopaka w niepewności. Niech się teraz o ciebie stara, a co!-poradziła jej Camila.
Violetta zaśmiała się i wszystkie wyszły z hotelu na sok do pobliskiej kawiarni.

                                                                   ***Tymczasem***

-Cześć, Leon!-do Leona podeszła Ludmiła.
-Ludmiła...-Leon zakłopotał się.
-Myślisz, że jest mi przykro? A skąd! Śmieję się z ciebie, bo teraz czujesz się tak samo jak ja, po tym jak ze mną zerwałeś. Może za mną tęsknisz? Nawet jeśli nie, to i tak cieszę się, że jest ci głupio, masz do siebie żal oraz, że... jesteś pośmiewiskiem całej szkoły! -zakpiła Ludmiła.
-Czyli ty tylko się mściłaś?-Leon posmutniał.
-Miałabym wrócić do kogoś kto mnie zranił? Nigdy. Nie znasz mnie? Nie wiesz, że lubię się mścić? W takim razie jeszcze raz przestudiuj moją biografię.-odparła wyciągając okulary przeciwsłoneczne ze swojej torebki.
-Skoro tak, nie będę grał z tobą w tym przedstawieniu! Nie mógłbym grać zakochanego przy twoim boku!-mówił Leon.
-Ale przyznaj, że jesteś...-Ludmiła złapała go delikatnie za podbródek, zbliżyła do niego twarz i zaśmiała się szyderczo. Potem odeszła szybkim krokiem.

                                                            ***Pokój Ludmiły i Naty***

-Naty, przynieś mi te różowe buty z szafki, te gryzą się ze spodniami!-Ludmiła siedziała na łóżku i wybierała buty na następny dzień.
-Już, Ludmi.-bąknęła Natalia i wyciągnęła buty z szafki.
-Idealne!-ucieszyła się Ludmiła.
-W końcu musisz dobrze wyglądać na próbie...-zasmuciła się Natalia.
-Jakiej próbie? Teraz, kiedy głównej roli nie ma Leon, nie będę miała co robić! Lepszą rolę mogę dostać w teatrze obok.-zakpiła Ludmi.
-Jak to?! Leon nie gra głównej roli?!-Natalia ożywiła się.
-Nie. Słuchasz mnie czy nie?-spytała blondynka.
Natalia uśmiechnęła się, myśląc, że teraz główną rolę dostanie Tomas.
Wyobrażała sobie, jak z nim tańczy na scenie, grając główną rolę.
-Co o tym myślisz?-z zamysłu wyrwała ją Ludmiła pokazując nowe bransoletki.
-Piękne! Jak Tomas...-rozmarzyła się Natalia.
Ludmiła usadowiła się na łóżku i po krótkiej chwili powiedziała:
-Nata, zastąp mnie!
-Co?!-Natalia podniosła się z łóżka.
-Wiem jakie to dla ciebie ważne, możesz zagrać tą rolę. Ty tyle rzeczy dla mnie robisz, masz tę jedną, a teraz przynieś mi wody!-zarządziła Ludmiła.
-Dziękuję, dziękuję, dziękuję! Jesteś najlepszą przyjaciółką!-mówiła przytulając Ludmiłę.
-Ekhem! Woda.
-Już idę, Lud.-odparła Natalia i poszła po wodę.

                                               ***Następnego dnia w studio***

-Pablo, chciałbym zrezygnować ze swojej roli!-zgłosił się Leon.
-Ale... dlaczego?-spytał nauczyciel.
Leon spojrzał na Ludmiłę i odparł:
-Z powodów osobistych.
-Rozumiem... W takim razie...-nie dokończył.
-Pablo, Pablo, Pablo!-zawołała Ludmiła.-Ja chciałabym oddać swoją rolę Nacie.
Wszyscy w klasie byli poruszeni.
Najpierw Leon, teraz ona? O co chodzi?
-Jejku... Dobrze, dobrze. Natalia, przejmujesz rolę Ludmiły, a ty Tomas zajmujesz rolę Leona.-zarządził Pablo i przeszedł do lekcji.
-Leon, dlaczego zrezygnowałeś?-do chłopaka podeszła Violetta.
-Nie mógłbym grać u jej boku, wiesz co by się stało... Wolę grać mniejszą rolę i nie ryzykować kolejnym błędem.-pogładził ją po policzku.
Violetta delikatnie uniosła kąciki ust i poszła do Francesci.

                                                        ***Po szkole, na próbie***

-Ustawcie się proszę! Tomas, ty będziesz śpiewał swoją piosenkę. Nata, ty poćwicz jeszcze z Violettą i Andreą piosenkę "Te creo" i bierzemy się za próby do nich. Jak narazie, chciałbym usłyszeć waszą wersję "Voy por ti".-zarządził Pablo.
Na scenę weszła Natalia.
Serce biło jej szybciej niż zawsze.
Bała się, że ktoś to usłyszy, że zaraz serce wyskoczy jej z ciała.
Nie słyszała kompletnie nic, była skupiona na Tomasie.
Ciemny brunet wchodził na scenę.
Miał na sobie starte dżinsy i t-shirt. Oczywiście nosił też jego charakterystyczny wisiorek. Na plecach miał gitarę schowaną w pokrowcu. Szybko położył ją w kącie sali i ustawił się do próby.
Natalia przyjęła pozę manekina i czekała na rozpoczęcie próby.
Zabrzmiały pierwsze nuty piosenki.
Tomas zaczął śpiewać patrząc prosto w oczy Natalii. Serce podchodziło jej do gardła, zaraz miała z nim zaśpiewać. Bała się, że nie wyjdzie.
Kiedy nadeszła jej kolej, nie potrafiła wydobyć z siebie głosu.
-Co się dzieje, Nata?-spytał Tomas i objął dziewczynę ramieniem.
Od razu poczuła się lepiej i uśmiechnęła się.
-To chyba ten stres...-skłamała.-Zacznijmy od początku.
Tym razem wyszło świetnie.
Jej głos połączony z głosem Tomasa brzmiał olśniewająco.
Uśmiechali się do siebie podczas próby przez cały czas.
Wszyscy weszli do sali posłuchać kto tak śpiewa. Nie wierzyli, że to Nata ma tak piękny i melodyjny głos, a zawsze go ukrywała.
-Brawo, brawo!-zaczął Pablo.
Rozbrzmiał długi i głośny aplauz.
Natalia zarumieniła się, a Tomas szczęśliwy z sukcesu, przytulił ją. Ona obdarzyła go uśmiechem i poprawiła włosy.

                                                  ***Tymczasem, Buenos Aires***

-Tak, tak. Też za tobą tęsknię... Jeszcze dwa tygodnie, ale ja już nie wytrzymuję bez ciebie. Kiedy znów mnie przytulisz?-Angie rozmawiała przez telefon.
German stał pod drzwiami i przysłuchiwał się jej rozmowie.
"Ona ma kogoś?"-zdziwł się.
Kiedy zakończyła rozmowę, German wszedł do pokoju.
Nigdy nie był tak odważny jak teraz.
-O, German! Coś się stało?-uśmiech nie schodził jej z twarzy.
-Musimy porozmawiać.-Germanowi było przykro. Zabolało go serce, kiedy usłyszał, że Angie tęskni za kimś, że... ma kogoś. Przecież to on jest kimś dla niej, prawda?
-O czym?-Angie zdziwiła się.
-O nas.-powiedział poprawiając marynarkę.

                                                     ***Wieczór, hotel w Madrycie***

Dziewczyny siedziały na swoich łóżkach i rozmawiały ze sobą. Jadły popcorn, czytały magazyny dla nastolatek, śmiały się, plotkowały.
Camila, szczęśliwa z Maxim, cały czas o nim mówiła. Francesca była zdezornientowana-od jakiegoś czasu nie rozmawia z żadnym z chłopców. Violetta nic nie mówiła o sobie, dziewczyny wszystko doskonale wiedziały.
-Wiecie co, chodźccie, zrobimy sylwetkę wymarzonego faceta!-zaproponowała Camila.
-Świetny pomysł, Violetta, weź magazyny z półki.-powiedziała Fran i weszła na łóżko Camili.
-Już, już.-zaśmiała się Viola.
Nagle przyszedł do niej sms.
-"Wyjrzyj przez okno".-przeczytała na głos.
-Od kogo?-spytały dziewczyny.
-Od Leona...-Violetta wstała i podeszła do okna.
Odsunęła fioletową firankę i spojrzała za okno.
Ujrzała porozrzucane róże ułożone w kształt serca i stojącego w nich Leona trzymającego kartkę: "Zostaniesz moją dziewczyną... znowu? :)"
Violetta uśmiechnęła się do Leona i pokazała mu znak "zaczekaj".
Camila i Francesca wepchnęły się obok Violi, aby zobaczyć co jest za tym oknem.
-Łał... Ale słodko!-mówiła Fran.
-Zachowaj dystans.-powiedziała Camila.
Dziewczyny zaczęły się przekrzykiwać.
-Nie pomagacie mi!-Violetta krzyknęła w końcu.
-Mamy odmienne zdania... Musisz zdecydować.-odparła Cam.
Violetta westchnęła głęboko i wzięła kartkę z szafki. Markerem napisała odpowiedź i wystawiła ją przez okno. Okazało się, że...




***
Głosujcie w ankiecie!
Proszę o pomysły:) Co prawda, jest ich trochę od was, ale niektóre przypominają opowieści z innych blogów, inne nie są zbyt ciekawe i nie dałoby się ich długo prowadzić. Dajcie czadu i pomóżcie mi :D
Fajny rozdział?
Oby!
Sorki, że dopiero dzisiaj wstawiłam, ale w sobotę byłam na wyczieczce, a potem na zakupach, a w niedzielę byłam na Komunii mojej kuzynki... Ale napisałam dłuższy, spodobał się?
Wpadajcie na mój fanpage: https://www.facebook.com/pages/Violetta-forever/460854230664261?ref=tn_tnmn o Violettcie! Lajkujcie i bawcie się :)
Buziaki,
Zuzka.



23 komentarze:

  1. błagam niech będą razem!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!! Niech napisze tak !!!! Pomysły??? hmmmm jak będe coś miała to napisze teraz musze iść mam zajęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wolałabym żeby Violetta potrzymała Leona jeszcze w niepewności, ciekawe co by zrobił następnym razem by ją odzyskać np. może stanąć w jakimś publicznym miejscu i wykrzyczeć na całe gardło że ją kocha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To byłoby trochę dziwne... ;-) Jak napisze TAK, TO WTEDY NA DRUGI DZIEŃ W CZASIE SPACERU MOŻE TAK ZROBIĆ ;-) wTEDY BYŁOBY PIĘKNIE I ZABAWNIE ;-)
      PS: przepraszam za te litery, kiedy pisałam "tak" zapomniałam wyłączyć Caps Lock i tak wyszło ;-) Rozdział super i opłacało się czekać ;-)

      Usuń
    2. tak też można i byłby to wspaniały dowód miłości, tylko byłoby dobrze gdyby chciał to powiedzieć nawet nieznajomemu a nie tylko Violetcie

      Usuń
  4. ,,Si'' :D Co do rozdziału świetne ! Nie rozdzielaj Leonetty !

    OdpowiedzUsuń
  5. Super :D
    Ja narazie nie mam pomysłów, wszystkie wykorzystuje w swoim blogu :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nareszcie nowy rozdział :) Niech będą razem! Teraz, już, natychmiast ;D Leonetta forever <3

    OdpowiedzUsuń
  7. ♥Animka♥
    Fajny blog ! a mam taką prośbę :
    Niech będzie PANGIE !!! Błagam ! I ja miałam taki pomysł, o Leonettcie, a mianowicie żeby Viola jeszcze się nie zdecydowała, żeby czekała! A Leon niech zrobi coś romantycznego ! np. jak są w Madrycie, żeby jak Ludmiła ją będzie o coś ją osądzać, niech Leon się za nią wstawi ♥ takie gesty są cool ;-) I niech będzie w Violi zakochany Braco, no wiesz, przysyłać kwiaty misie, słodycze :D Od tajemniczego wielbiciela ! I jak będzie ciemno, niech z nią porozmawia, żeby w ciemności nie widziała jego twarzy ! Ale ja mam dziwne pomysły...
    Pozdro ! ♥Animka♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak!!tak!!niech napisze tak!!!! *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny
    P.S. zapraszam na swojego bloga: http://studio-on-beat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Oto moja sugestia na kolejny rozdział:
    Niech na kartce będzie napisane że nie,a León będzie o nią walczył. Niech zaprosi ją na przykłd na przejażdżkę dorożką,da jej kwiaty (ogromny bukiet kwiatów). Violetta mu wybaczy,lecz Ludmiła zmieni zdanie,niech pocałuje Leóna publicznie,niech pokażą to w TV! Violetta się wkurzy i wróci do domu. Będzie chciała się wypisać ze Studia. León będzie próbował wejść przez okno do jej pokoju,iedy Viola będzie pisała w pamiętniku. Ale spadnie,dostanie wstrząsu mózgu.
    A resztę ty wymyślisz :D Pewnie głupie,ale ...nie ważne
    Zapraszam:
    life-and-dogs.blogspot.com
    leonetta353.blogspot.com
    PS. Podaj e-maila,to jak będziesz chciała będę częściej dawała pomysły.
    Buziaczki,
    Corni Stossel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej dla mnie, to super propozycja. :D Zatwierdź to !! Noo *--* .xx

      Usuń
    2. jak dla mnie to wspaniałe

      Usuń
  11. Aww .. Jaki słodziak *______* FGjdbkslhbkjhbkjv *_______* I'm Leonetta. c: Viola, napisz 'tak', Viola, napisz 'tak'. :D Ludmiła to wredna PiiiiiiiiP. :> Czekam z niecierpliwością na następny rozdział. /Velvet .

    OdpowiedzUsuń
  12. znając życie napisze... ,, TAK ''

    OdpowiedzUsuń
  13. Proszę o kliknięcie LUBIĘ TO proszee, niedługo dodam kilka fajnych zdjęć: https://www.facebook.com/pages/Le%C3%B3n-Verdas/383222571796775

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam fajny pomysł ... Pomyślałam żeby Violetta powiedziała NIE i w tedy chłopak opadnie głowa i pójdzie. Później Jakiś chłopak przyjdzie do Violetta , a ona siedzi sobie w parku na ławce i ją pocałuje w tedy León Ją zauważy i pójdzie spakować się i w tedy spotyka Violetta w dzwiach i pyta ona go gdzie on idzie , a on odpowie , że wyjedzrza i wytłumaczy jej , że dlatego , że nie ma już sensu tu być , a rodzice gdzieś za tydzień wyjerzdzają ,a on mniał zostać u cioci Tylko dlatego , ze nie chciał odpuszczać jej i chciałzacząć życie od nowa i wyjdzie , a w tedy Violetta rozpłace się i gdzieś podbiegnie. W tedy León już jest podróży do nowego kraju ( wymyśl sobie jaki ) i jadą autobusem i jest przystanek i León siada na ławce i podchodzą to niego rodzice i coś mówię dlaczego jest smutny , a potem Chłopak powiedział na cały głos , że dopiero teraz jest nie widzialny dla rodziców i takie tam... potem wyciągnie notatnik , a Violetta jest za drzewem i obserwuję go , a on rysuję coś , a potem rozerwał tą kartę i wyrzucił i poleciała mu łza , a Violetta złapała te karti i zobaczyła siebie z nim , ale on to potargał , w tedy przychodzi do Leóna dziewczyna i w tedy Violecie poleciała łza , w tedy posłuchiwała ich i mówił , że świat nie ma sensu i takie tam , a ona powiedziała coś , a on powiedział , że jest najlepszą kuzynką świata . W tedy u Vuioleccie pojawi się uśmiech w tym czasie dziewczyna pociągła Leóna za ręke , a Violetta ich śledziła , i zostali ich na polanie w tedy kuzynka powie , że może powiedzieć swoje myśli na głos i krzyczeć , ale i tak i tak nikt go nie usłyszy , a on powiedział coś w tym stylu ,, NIE CZERPIĘ CAŁEGO ŚWIATA !!! JESTEM JEDNYM GŁUPIM PAJACEM , KTÓRY JEST ŁATOW WIERNY... CHCIAŁBYM TERAZ BYĆ PRZY VIOLECIE I NIGDY JEJ NIE PUŚCIĆ " W TEDY UPADNIE NA TRAWE , A KUZYNKA POBIEGŁA PO CHUSTECZKI , Violetta poszła do Leóna chichutką i przytuła go najmocniej jak się da , a w tedy on popatrzy w jej oczy , a ona w jego i się pocałowali ...

    Możesz użyć jakiś z tych pomysłów jak i nie będzieś miała weny to napisz mi na poczcie Martyna.01@op.pl , a ja Ci coś tam podam

    /Marti^^
    PS: o jejuniu rozpiszałam się ; D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. sory tamten komentarz usunęłam bo mi się coś pomyliło bo te pierwsze zdania na początku były dla mnie znajome. jeszcze raz cię przepraszam

      Usuń
  15. Chciałabym, żeby powiedziała "tak". Jeśli powie "nie" to żeby Leon się nie speszył i nadal się o nią starał, na jakieś romantyczne sposoby :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Za ile nowy bo swiruje glupawka i hustawki nastroji

    OdpowiedzUsuń
  17. JAKIE TO SŁODKIE !!!! JA TEŻ CHCĘ TAKIEGO CHŁOPAKA <333

    OdpowiedzUsuń

Mrs. Punk