-Może przebierzesz się za Violettę?-zaproponowała Natalia.
-Nata! Skup się! Albo lepiej ja się wezmę za myślenie!-krzyknęła blondynka.
-To jaki masz plan?
-Wydaje mi się, że mój plan nie jest odpowiedni na tą chwilę. Zostawię go na później. Najlepsze na końcu!-zaśmiała się Ludmiła i położyła się do łóżka.
***Tymczasem***
-Wiecie co, dziewczyny?-zaczęła Francesca.
-Hę?-odparły Camila i Violetta jedząc chipsy.
-Tak sobie teraz pomyślałam... Czy kiedy skończymy naukę w studio bęziemy się widywać? Pamiętach wszystkie przygody, które nas spotkały? Pamiętać w kim podkochiwałyśmy się na pierwszym roku w studio, a w kim na drugim?
-I co wymyśliłaś?-spytała Cam.
-Założę v-loga! Będę tam umieszczać filmiki, które będę kręcić z wami. Chyba, że nie chcecie...-Fran napaliła się na ten pomysł.
-To niezły pomysł! Pomożemy ci!-Viola ucieszyła się.
-To co? Pierwszy filmik?-spytała Francesca wyciągając swoją fioletową kamerę z szafki.
-Ale nie potrzeba jakiegoś planu, koncepcji?-spytała Camila zjadając kolejnego chipsa.
-Spontanicznie!-odparła Fran i włączyła kamerę.
-Eee... To już? Już włączyłaś?-spytała Viola.
-No tak, już się zaczęło!-Fran odszepnęła przez zęby.-Witam na v-logu Francesci! Jestem Francesca. Chciałabym ci pokazać moje życie. Moje przyjaciółki. Dobra, nie rozklejam się. Ty to oglądasz teraz, a my za dwadzieścia lat będziemy wspominać tą chwilę...
-Za dwadzieścia lat?!-zdziwiła się Cami trzymając kolejnego chipsa w dłoni.
-To jest Camila.-Francesca skierowała na nią kamerę.-Cami, Cam...-Wiecie! Powiedz coś Cami!
-Eee... Już wiem! Camilo za dwadzieścia lat: proszę, nie jedz tyle czekolady i chipsów, będziesz miała jeszcze większy tyłek!-pogroziła palcem.-Ciekawe czy za dwadzieścia lat wciąż będę z Maxim...-rozmyślała Cami.-Właśnie!-skierowała się do dziewczyn.-Nie mówiłam wam, że Maxi jakoś dziwnie się zachowuje... Unika mnie, sprawia wrazenie, jakby coś ukrywał... A może ma inną?-Camila spuściła głowę.
-Cam, nie przejmuj się! Na pewno wszystko wróci do normy...-Viola przytuliła ją.
-A teraz Violetta! Nasz kochana pani psycholog, która wszystkim radzi, ale sobie poradzić nie umie... Co u ciebie Violu, jak z Leonem?-spytała Fran naśladując dziennikarki telewizyjne.
-Z Leonem?-dziewczyna wsadziła kosmyk włosów za ucho.
-Tak!-krzyknęły pozostałe.
-No...-dziewczyna złożyła dłonie.-On jest po prostu uroczy! Taki kochany, opiekuńczy i zabawny!
-I jaką ma klatę!-powiedziała Cami.
-Ej! -Viola zaśmiała się, po chwili Francesca i Camila wtórowały jej.-No i jak śpiewa... Aww!-Violetta przytuliła się do poduszki.-A może teraz ty Francesca? W końcu to twój v-log!-Violetta wyrwała kamerę Francesce i ujęła ją w kadrze.
-Jejku... Od czego tu zacząć! Odkąd zerwałam z Niallem, jestem... Przynam się! Zakochałam się w Zaynie, ale potem pojawił się Diego... Jednak zrozumiałam, że to z Zaynem chcę być!
-No, Fran, ale masz branie!-podsumowała Camila.
-Coś ty dzisiaj taka rozgadana, Cam?-Violetta zaśmiała się.
-Dobra, teraz opowiedzmy coś o tym, gdzie jesteśmy.
-Jesteśmy w Madrycie, w mieście w którym mieszkałam przez ostatnie lata, dopóki nie przeprowadziłam się do Buenos Aires. Jestem nowa. Tutaj też żyła moja mama... Tęsknię za nią, ale cieszę się, że codziennie mogę dowiadywać się czegoś nowego o jej życiu! Wracając do miejsca... Madryt jest taki cudowny! Tyle tu alejek, łąk, restauracji, zabytków, parków... Wszędzie jest coś interesującego!-Violetta mówiła jak najęta.
-Jestem ciekawa co będziemy robić jutro w studio... Tak w ogóle, to nie wiem czy pamiętasz Camilo za dwadzieścia lat, że byłaś na wymianie uczniowskiej w Hiszpanii na któej teraz my jesteśmy!-Camila uśmiechnęła się.
-Dobra, koniec. Tyle wystarczy. Jeszcze tylko pamiątkowe uśmiechy i jakieś pozdrowienia, może?-zaproponowała Fran.
Dziewczyny uśmiechnęły się do kamery i posłały buziaki, a potem skończyły film.
-Dobranoc!-powiedziała Viola, która gasiła światło w pokoju.
***Północ, pokój Violi***
bip, bip, bip
-Co jest?-Violetta odparła znużonym głosem patrząc na wyświetlacz telefonu.
Przed chwilą obudził ją dźwięk smsa.
-"Może mała randka w nocy? Piętnaście po północy będę po ciebie"-przeczytała na głos.
Camila i Francesca szybko się obudziły i zaciekawiły tą wiadomością.
-Od kogo?-spytała Fran.
-Co, jaki Maxi?-Camila najwidoczniej jeszcze śniła.
-Od Leona.-Violetta zarumieniła się.
Dziewczyny nie zauważyły tego, bo było ciemno, ale domyśliły się.
-Dziewczyno, szykuj się! Musisz go powalić.
bip, bip, bip
-Kolejny sms. Czekajcie, przeczytam. "W piżamach! Mam pomysł na super nocowanie. Nie szykuj się, niech to będzie naturalne."-odparła Viola.
-No, to tylko uczesz włosy.-powiedziała Camila wypychając dziewczynę z łóżka.
-Tak, tak! Jestem ciekawa co przygotował…-Viola cieszyła się na randkę z Leonem.
-Oby Pablo się nie dowiedział!-powiedziała Camila
-Będą uważać.-odparła Francesca.
***Kwadrans po północy***
-Już jestem!-Leon pojawił się w pokoju dziewczyn.
-Idziemy?-spytała Viola i złapała chłopaka za rękę.
-Chodź, już wszystko przygotowane. -Leon posłał jej uśmiech i wyszli z pokoju.
***W ogrodzie***
-Z tyłu ogrodu położyłem nam śpiwory, koc, napoje i kanapki. Wszystko jest gotowe! -uśmiechnął się Leon wskazując dziewczynie przygotowane rzeczy.
-Będziemy oglądać gwiazdy?!- Violetta uradowana podbiegła do śpiworów i szybko schowała się w jednym.
-Pewnie!-odparł chłopak wskakując do drugiego śpiwora.
Leon objął Violę ramieniem i razem spoglądali na gwiazdy.
-Cudowna piątkowa noc. Najlepsza jaką przeżyłam!-powiedziała Viola i wtuliła się w Leona.
Po chwili rozmowy Leon powiedział:
-Violetta, patrz, to chyba spadająca gwiazda!- Leon szturchnął Violę.-Violetta? Violetta, śpisz? Chyba tak. Pomyślę życzenie za ciebie.
***Tymczasem***
-Patrz, co oni tam robią?!-powiedziała Ludmiła trzymając lornetkę w ręku.
-Nie śpisz?-spytała Natalia zaspanym głosem.
-Jak mogę spać, jak oni tu randkują?!-zdenerwowała się.
-Dobra, pokaż.-Natalia usiadła obok Ludmiły na parapecie.
-Zobacz.-blondynka wręczyła jej lornetkę.
-Łał! Ale zakochani...
-Cicho! Nie mogą być razem! Trzeba coś zrobić.-Ludmiła nerwowo krążyła po pokoju.
-Masz już jakiś plan?
-Mam! Nati, mdlej!
-Co?!
-Mówię, żebyś mdlała!-wycedziła Ludmiła i otworzyła okno.-Pomocy! Jest tu ktoś? Nati zemdlała! Pomocy!-udawała poszkodowaną.
Leon usłyszał o tym, że Nati zemdlała, zmartwił się. W końcu Nati była jego przyjaciółką.
-Viola, zaraz wrócę, czekaj tu na mnie.-oznajmił i przytulił śpiącą Violettę.
-Będę czekać.-odparła i wyjęła kanapkę z torby.
W tym czasie Ludmiła tłumaczyła Nati dalszą część planu.
***Po chwili***
Leon wbiegł do pokoju.
-Nata? Wszystko dobrze?-spytał.
-Nie umiem jej obudzić! Przed chwilą rozmawiałyśmy, a potem nagle źle się poczuła i... i chyba zemdlała! Ja już nie daję rady! Idę do łazienki wytrzeć twarz!-powiedziała Ludmiła i wyszła do łazienki.
-Nata, obudź się!-Leon cucił Natalię.
Ludmiła wyciągnęła komórkę z kieszeni i włączyła nagrywanie. Natalia obudziła się i podniosła się. Po chwili złożyła na ustach Leona namiętny pocałunek.
Ludmiła kręciła to tak, żeby wyglądało to na zdradę Leona.
Leon wyrwał się Nati i powiedział:
-Nata, co jest?!
-Co?! Ja?!-powiedziała i znowu udała, że zemdlała.
-Daj jej wody, Ludmiła, a ja wracam... tam skąd przyszedłem.-powiedział zmieszany i wyszedł.
-Dzięki!-krzyknęła Ludmiła.-Brawo, Nata!-zwróciła się do dziewczyny.-Świetnie to zagrałaś, chociaż mi by poszło lepiej...
-Nie czuję się z tym dobrze... Nie powinnam tego robić. W końcu przyjaźnie się też z Camilą, a ona z Violą... Przyjaciółki tak nie robią!-żałowała Nata i wyszła z pokoju.
-Natka, nie marudź!-odkrzyknęła Ludmi i położyła się do łóżka.
***Następnego dnia***
Przed lekcją, Ludmiła podeszła do Violi siedzącej na ławce w ogrodzie.
Usiadła obok i udała, że płacze.
-Violu..-zaczęła płaczliwym głosem.-Musisz to zobaczyć! Wyciągnęła komórkę.
-Co to?!- Violetta zdziwiła się.
-Kiedy zobaczyłam, co się dzieje, pomyślałam, że nie możesz żyć w kłamstwie. Musiałam to nagrać!-Ludmiła puściłą filmik, na któym było widać pocałunek Nati i Leona.
-Co to jest?!-Violetta zdenerowowała się.
-Jest mi tak głupio, że brałam w tym udział... Pod tym krył się podstęp, a ja nic nie wiedziałam! Wybacz mi!-udawała.
-Ludmiła, mówisz prawdę?-Violetta posmutniała.
-Tym razem tak! To takie trudne, kiedy moja przyjaciółka całuje się z moim byłym chłopakiem... Chcę ci pomóc. Okazuje się, że Leon nie jest taki jaki się wydaje!-Ludmiła odeszła.
Violetta siedziała na ławce z twarza schowaną w dłoniach.
-Cześć, śliczna! Wyspałaś się choć trochę po tej naszej randce?-na drodze pojawił się Leon i usiadł obok Violi.
-Chyba twojej randce!
-Co? Przecież twoja też... Nie rozumiem!
-Nie oszukuj mnie Leon, wiem, że masz inną!-Viola założyła rękę na rękę.
-Co ty mówisz?-Leon złapał ją w pasie.
-Leon, przecież wiem, co widziałam! Całowałeś się z Natalią!-powiedziała zachowując zimną krew.
-No tak, ale to nie ja ją...
-Przyznałeś się, chociaż to. Leon, jeśli chcesz być z nią, bądź! Słyszałam nawet takie powiedzenie: 'Jeśli nie umiesz wybrać pomiędzy dwiema, wybierz drugą, bo nigdy nie zakochałbyś się w drugiej, gdybyś kochał pierwszą.'-zacytowała.
-Ale ja kocham ciebie!-Leon chciał pocałować Violettę, ale ta odeszła od niego bez słowa.-Violetta, zaczekaj!
***Przed hotelem***
-Maxi, musimy porozmawiać.-powiedziała Camila.
-Cam, nieteraz, nie bardzo mogę...-wywiązywał się Maxi.
-Maxi, tego już za wiele! Unikasz mnie, nie chcesz ze mną rozmawiać... Czy wciąż jesteśmy parą?
-Camila, oczywiście, że tak! Niech wszystko wyjaśni się dzisiaj o 17:00. Wyjdź przed hotel, będę czekał.
-Nie wiem, czy będę chciała czekać do siedemnastej i kontynuować naszą znajomość, ale... Dobrze, dam ci ostatnią szansę.
***Tymczasem***
-Violetta?-spytał Tomas.
-Tomas, nie mam teraz nastroju na rozmowy...-ucięła.
-Chciałem tylko zapytać czy podobały ci się kwiaty ode mnie...-powiedział nieśmiało.
-One były od ciebie?-Viola zdziwiła się.
Tomas kiwnął głową.
-Wiem, że lubisz storczyki, dlatego, pomyślałem, że one ułatwią mi...-nie dokończył.
-Dziękuję Tomas, były śliczne.-powiedziała i pocałowała chłopca w policzek.
Tomas chciał jeszcze coś powiedzieć, ale Violetta weszła do windy.
***
Nawet nie wiecie ile to pisałam!
W szkole chodziłam z zeszytem i z telefonem, bo ściągnęłam sobie bloggera na telefon. Jednak, on, nie zapisał tego, tekst wyświetlał mi się w poście na komórce, ale na laptopie już nie. Jakby zapisał to tylko na komórkę!
Ale nie o tym.
Chciałam podziękować wszystkim pomysłodawcom:
Aneta - moja przyjaciółka, dała pomysł o mdleniu Natali, ja połączyłam to z pocałunkiem i wyszła niezła afera.
Emilka - moja przyjaciółka, dała pomysł o aferze z topieniem się Ludmiły, a ja dopracowałam szczegóły o tym, że zobaczy to Leon i to będzie wyglądać inaczej, niż było... :)
Piszcie teraz wy swoje pomysły!
PS: Podobało się? Fajne? DŁUGIE, NIE? ;D
PS2: Od dzisiaj sama robię gify do rozdziałów :) :P
Świetne! Tylko jedno pytanku. Dlaczego przez dwa dni niczego nie było? Problemy? Czy za dużo nauki?
OdpowiedzUsuńW jeden dzień dałam dwa rozdziały, czyli naddatek, powinno jakby zastępować za kolejny dzień. Niestety okazało się, że nie mam czasu, bo nauczycielki po teście szóstoklasisty są odpręzone i nieźle jadą z testami... Po majówce w tygodniu chciały cztery testy! Bez przesady... A ja się muszę uczyć ;) Ale myślę, że nadrobiłam to fajnym pomysłem i długim rozdziałem ;)
UsuńSuper! Czekam na następny. :) Zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńSuper.Ciekawe co z Caxi... :P
OdpowiedzUsuńO...kto oglądał dzisiejszy odcinek Violetty?Ale ta Andrea mnie denerwuje -.- Jak ona mogła,no jak?!Ta wiem,odbija mi xD
OdpowiedzUsuńWiem,że to tylko ja,ale chciałabym,aby Maxi był z Naty :D
UsuńA wcześniej prosiłaś mnie o Caxi :P
UsuńSuper :D
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział ^^
Ta,jestem zmienna :P
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział,jak zawsze.Tylko taka prośba mała,pisz trochę więcej o Germangie,ich wątek jest taki ciekawy.Mogłoby być coś takiego np.no nie wiem.Anonimy mają fajne pomysły.Może niech sytuacja Germangie trochę się tak rozwinie że takie zdarzenia jak pocałunki nie będą ich krępować i German wreszcie odważy się powiedzieć Angie co czuje i zostaną parą.I jeszcze taka sprawa:ktoś tu prosił o to żeby Violetta spała z Tomasem,Cami z Maxim itd.Ty decydujesz czy to umieszcisz ale jak ma być seks to Angie też ma psać z Germanem (są w końcu dorośli).Tylko żeby żadna bohaterka nie była w ciąży,to by była masakra!
OdpowiedzUsuńWiem,jestem wariatką
UsuńCiekawe,ale odrobinę zboczone.No,mniejsza z tym. :)
UsuńWcozraj miałam głupawkę więc miałam zboczone pomysły trudno
UsuńOpowiadanie,jest bardzo ciekawe,a ja mam kilka sugestii,ale nie jestem pewna,czy ci się spodobają.
OdpowiedzUsuńCieszyłabym się,gdyby Cami i Maxi się pogodzili,ale potem Naty by im namieszała.Stałby się to,bardzo ciekawy wątek.Ja,w przeciwieństwie do innych,wolałabym,aby Angie była z Pablo.Nie wiem,dlaczego.Może,bardziej do siebie pasują?Rozumiem,że moje pomysły mogą nie przypaść ci do gustu,więc liczę na szczerą opinię. :)
Też jestem za Pangie (Pablo + Angie) i chyba w moim opowiadaniu będzie ;) A odnośnie Naty... To nie bardzo, bo ona jest zakochana w Tomasie. Odmienna miłość od innych :D
UsuńAle rozważę twoją propozycję ;)
niech Viola będzie chociaz tak na chwilę z Tomase. Proszę. PS: opowiadanie supcio
OdpowiedzUsuńniech Viola będzie chociaz tak na chwilę z Tomase. Proszę. PS: opowiadanie supcio
OdpowiedzUsuńssuper
OdpowiedzUsuńHej Twoje opowiadania są super ;) Ale mam tą samą prośbę co "Mońka" ... Pisz więcej o Germanie i Angie . Hmmm ja myślę ze Angie i German do siebie pasują ale Angie i Pablo też fajnie czemu nie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ;**
Super :D
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych + Zapraszam do mnie piszę o Violettcie informacje . ;3
Niech German (czy jak to tam się pisze xD) oświadczy się Angie :3
OdpowiedzUsuńSuper;) Zresztą jak zwykle:) Dziewczyno masz talent.:-)
OdpowiedzUsuń♥ANIMKA♥
OdpowiedzUsuńStrasznie jestem za PANGIE ! Jakby co jestem ♥Animka♥ Zawsze pisze ale nie zawsze widać Niech Pablo będzie z Angie ! I masz sweet bloga! Naprawdę pozazdrościć!
♥BAY♥
Świetne zapraszam do mnie -
OdpowiedzUsuńvioletta-nasza-realna.blogspot.com
Dopiero zaczynam więc proszę wejdźcie i poczytajcie i skomentujcie a jak się wam spodoba zostańcie na stałe ... :D
Pozdrawiam <33
Sandra :3