piątek, 19 kwietnia 2013

Rozdział 22 +miesiąc bloga!

"Co ja robię? Muszę z nią porozmawiać!"-pomyślał Leon i wrócił na lotnisko.
-Violetta, dobrze, że jesteś! Martwiłem się.-zaczął.
-Leon, nie chcę z tobą rozmawiać.-odparła i poszła w drugą stronę.
Chłopak podbiegł do niej i złapał ją za rękę:
-Violetta, co się stało?
Wokół było pusto.
-Leon, przestań grać w te gierki, widziałam cię z Ludmiłą. No dobrze, nie czepiam się. Jesteś moim chłopakiem, ale to nie znaczy, że nie możesz rozmawiać i ściskać się z innymi dziewczynami. Ale akurat z nią?! Przecież wiesz co mi zrobiła. Do tego widziałam jej uśmiech na twarzy, a ty wcale nie chciałeś zakończyć uścisku. Wiesz co, Leon? Z nami koniec.
-Violetta... To nie tak! Musisz wiedzieć, że ona przepraszała mnie za to co zrobiła tobie, a na koniec chciała się uścisnąć na zgodę.
-A więc godziłeś się z nią bez mojej zgody? Leon, ty chyba naprawdę mnie nie znasz!-powiedziała Viole i wyrwała swoją rękę Leonowi.
-Violetto, wybacz mi! Nie chciałem, żeby tak wyszło, ja... Kocham cię!-powiedział Leon i uklęknął na jedno kolano.
Violetta nie wiedziała co powiedzieć.
-Leon, nie rób scen, wstawaj!-szepnęła.
-Nie wstanę, dopóki mi nie wybaczysz, nie wyobrażam sobie życia bez ciebie!-powiedział Leo i przytulił nogi Violetty uklękając na dwa kolana.
-Leon... Ja...
Violetta kucnęła i pocałowała Leona.
-Zapomnijmy o tym.
Szczęśliwi wrócili do reszty trzymając się za ręce.

                                                            ***Przed hotelem***

-Tutaj jest ośrodek, w którym będziemy mieszkać przez najbliższy miesiąc.-powiedział Pablo.
Wszyscy wyjrzeli przez okna autokaru.
Ich oczom ukazał się ogromny beżowy ośrodek. Miał piękne tarasy, kolorowy ogródek, baseny i SPA z tyłu. Każdy był zachwycony.
Kiedy wszyscy podzielili pokoje, poszli po walizki.
Braco wszedł jako ostatni.
-Cześć, nazywam się Siena i jestem recepcjonistką.-przedstawiła się.
Braco zakłopotał się.
-Cześć, jestem Braco.-odparł zdenerowowany.
-Może cię oprowadzę?-zaproponowała.
-Eee...
-Oprowadź go, ale najpierw niech się rozpakuje.-wtrącił się Napo.
-Eee... tak, tak.-odparł Braco.
Dziewczyna kiwnęła głową.
Braco i Napo weszli do windy.
-Dzięki stary, myślałem, że nie wysłowię się! Widziałeś, jakie ma piękne oczy? I te jej usta...
-O-o-o! Braco, nawet nie wiesz jak nazywa się ta dziewczyna, a już myślisz o pocałunku z nią? W twoim kraju na pewno jest jakieś określenie na takich ludzi.
-"kreivė į meilės taško" *
-Tak, tak, dokładnie!

*-kreivė į meilės taško- z litewskiego: zakręcony na punkcie miłości.

                                                         ***W pokoju Violetty***

-To cudownie, że jestem razem z wami w pokoju!-powiedziała Viola.
-Też się cieszę!-odparła Camila.
-Mamy cudowny trzyosobowy pokój.-stwiertdziła Fran.
-Puk, puk!-powiedział Leon.
-Wejdź!-powiedziała Fran.
-Mogę wam porwać Violę na chwilkę?
-Porywaj sobie ją, nam tylko zawadza marząc o...-nie dokończyła Cami.
-Camila! My idziemy.-zaśmiała się.
-Patrz jaka ona zakochana! Też bym tak chciała.-powiedziała Fran.
-A Niall?-spytała Cami.
-Sama już nie wiem... Raz mi się podoba, innym razem nic szczególnego w nim nie widzę.
-Przyznaj się, ktoś wpadł ci w oko!-zaśmiała się Cam.
-No można tak powiedzieć...
-Kto tym razem cię oczarował?
-Jakoś tak moją uwagę przykuł...
-Eehh, jest tam kto?
Dziewczyny usłyszały głos zza drzwi.
Camila uśmiechnęła się i porozumiewawczo spojrzała na Fran, która kiwnęła głową na "tak",
-Jesteśmy, jesteśmy!-powiedziała Camila i otworzyła drzwi.
-Ja do Francesci. Nie wiem czy mieliśmy okazję porozmawiać... Jestem Zayn.-przedstawił się.
Camila odwróciła i odwróciła głowę w stronę Francesci i zrobiła minę w stylu "łał"!
W końcu odpowiedziała:
-Eee... to ja was zostawię samych. Tylko... wezmę coś z pokoju.
Wyszła za drzwi i szklankę, którą wzięła wcześniej z pokoju przyłożyła do nic, tak, aby mogła wszystko słyszeć.
-Francesca, chciałem się ciebie spytać o nuty...-zaczął niepewnie.
-Może gdzieś wyjdziemy?-zaproponowała Fran.
-Jasne! Właśnie miałem się o to spytać, wiesz, te nuty...
-Pretekst?
-Tak.To wieczorem w ogrodzie? Nie powiem ci gdzie idziemy, niech to będzie niespodzianka!-powiedział Zayn.
-To cześć Zayn!-pożegnała się.
-Pa!-powiedział i wyszedł.
Camila szybko uciekła, żeby nie dowiedzieli się, że ich podsłuchiwała.
Po chwili weszła do pokoju.
-Co teraz zrobisz?-spytała.
-Muszę zerwać z Niallem.-powiedziała Francesca, która siedziała na łóżku.
-Jest tu moja piękna?-w drzwiach pojawił się Niall.
-O wilku mowa.-powiedziała Camila i znowu wyszła.
Ze szklanką.
-Niall, muszę ci coś powiedzieć.
-Czekaj, ja powiem pierwszy. Zapraszam cię dzisiaj na kolację. Będę o siódmej. Zabiorę cię do restauracji, którą mijaliśmy obok Rynku.
-Eee...
-A co ty chciałaś powiedzieć?
-Już nic.
-To do zobaczenia!-powiedziała Francesca żegnając się z Niallem.
Do pokoju weszła Cami.
-To się wpakowałaś.-powiedziała Cam.
-Wiem. I co teraz?

                                                       ***Tymczasem***

-Muszę się zrelaksować. Mam dość już tej Violetty, idę na basen.-powiedziała Ludmiła, którą właśnie malowała jej najlepsza przyjaciółka-Natalia.
Szybko spakowała potrzebne rzeczy.
-Dobra, ja zostanę tutaj.-odparła Nata.
"Teraz będę mogła spokojnie przemyśleć sprawę Tomasa."-pomyślała Nata i usiadła na swoim łóżku.

                                                          
                                                   ***W tym samym czasie***

-Chodźmy na basen! Jest taka piękna pogoda!-zaproponował Leon.
-Na basen? Dopiero co przyjechaliśmy... Ale rzeczywiście, potrzebuję orzeźwienia, a przy takiej pogodzie, trudno nie chcieć popływać... To co? Za piętnaście minut w holu?-odparła Viola.
Leon kiwnął głową i rozeszli się do swoich pokojów.

                                                               ***15 minut później***

-Jestem!-powiedziała Viola.
-To chodźmy.
-O nie. Musimy się rozstać!-zaśmiała się Viola wchodząc do damskiej przebieralni.
-Będę tęsknił!-zażartował Leon wchodząc do męskiej przebieralni.
Kiedy Violetta się przebrała weszła przed basen. Mieścił się na dworze.
"Jest i Violetta... Mam plan."-pomyślała Ludmiła pływając w basenie.
-Pomocy! Pomocy! Topię się!-wołała Ludmiła.
Ratownik akurat był na przerwie na lunch.
Violetta, kiedy zauważyła, że Ludmiła topi się, szybko podbiegła i wskoczyła do wody. Zapomniała o jej stosunkach z Ludmiłą. Właśnie jej pomagała, kiedy zauważyła Leona wychodzącego z szatni.
Nagle Ludmiła zaczęła krzyczeć:
-Przestań, Violetta! Nie top mnie!-i znów udała, że się topi.
Violetta wytrzeszczyła oczy i spojrzała na Ludmiłę.
Leon spojrzał na Violę z pogardą i wszedł z powrotem do przebieralni.
-Ludmiła, co ci odbiło?!-wrzeszczała Violetta wychodząc z wody.
Ludmiła uśmiechnęła się niewinnie i popłynęła dalej.
Vioetta szybko pobiegła do szatni dla dziewcząt.
Kiedy przebrała się z powrotem wyszła na zewnątrz czekając przed przebieralnią na Leona.
Leon wyszedł z pomieszczenia.
Kipiał złością.
-Leon, zaczekaj!-Violetta pobiegła za nim.
-Jak mogłaś jej to zrobić?! To jest moja przyjaciółka! Może i zachowuje się wrednie wobec ciebie, może i już nie przyjaźnimy się aż tak, ale jednak to człowiek! Nie powinnaś jej robić krzywdy!
-To nie tak, to nie tak!-mówiła Viola.-To ona się topiła, a ja jej pomagałam wyjść z wody.
-Violetta, nie kłam, to upokarzające! Przecież Ludmiła potrafi pływać- w podstawówce zdobywała medale i puchary za najwyższe miejsca na zawodach pływackich! Violetta, przyznaj się.-powiedział Leon.
-Do czego?
-Myślałem, że jesteś mądrzejsza. Żeby komuś krzywdę wyrządzać?! Nawet Ludmile?!
-Ale ja nic nie zrobiłam!
-Violetta, już nic nie mów. Nie chcę być z kimś kto czyni komuś krzywdę i jeszcze kłamie. Przecież widziałem to na własne oczy!-wrzeszczał.
-Nie widziałeś wszystkiego, Leon!
-Widziałem wystarczająco.-powiedział i poszedł.
Violetta zsunęła się po ścianie i zaczęła płakać.
Nagle z przebieralni wyszła Ludmiła.
-Ojejku, czyżby kłótnia z Leonem?-spytała troskliwie.-Topię się, topię się, aaa!-zaczęła naśladować.-Naprawdę się na to nabrałaś? Hahahaha!-zaśmiała się i poszła w stronę wyjścia.
-Ludmiła, zaczekaj!-Violetta wstała i otarła twarz.-Nic ci nie zrobiłam, proszę, zostaw mnie w spokoju! Zostaw nas w spokoju!
-Zabrałaś mi Leona. Teraz pożałujesz.-powiedziała Ludmiła i odwróciła się na pięcie.
-Jestem skończona!-szepnęła Viola sama do siebie.

                                                             ***Tymczasem***

-Dobra, idę.-powiedziała Fran i zapukała do pokoju Nialla.
-Cześć kochana! Już wszystko zarezerwowałem!-przywitał ją od progu całując ją w policzek.
-Niall, musimy o czymś porozmawiać...-zaczęła Fran.








***
Fajne?
Dłuższe troszkę :P
Sorki, że nie pisałam: ale miałam trzy konkursy, jeszcze dwa przede mną kolejne i urodziny w międzyczasie... Ale nadrabiam :P
Dobijemy dzisiaj do 10.000 wejść? PROOOOSZĘĘĘĘ!!!
Głosujcie w ankietach odnośnie rozdziału.
Dzisiaj są trzy :)

PS: DZISIAJ MIESIĄC BLOGA!
Z tej okazji, chciałabym wam podziękować za tak liczną liczbę czytelników, wejść, komentarzy... Bardzo cieszę się, że jest was aż tyle!
Chciałabym, abyście podtrzymywali mnie dalej, dawali pomysły :3
A na koniec kilka gifów na miesięcznice (hehehe xd) i liczba statystyk z dzisiaj z godziny 15:09:

 
 
 
 
 
 
 

I statystyki z dzisiaj z godziny 15:09:

Super :)
To buziaki,
Papapapa!





11 komentarzy:

  1. Ja bym chciała,aby było więcej scen z Maxim :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak mi rozdzielisz viole i leon szykuj sie nas wojne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak nie bedzie leonetty to po tobie ;p

      Usuń
  4. super rozdzialik. Ty to masz talent
    Zapraszam do siebie noweopowiadanievioletty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie, tylko Viola musi się pogodzić z Leonkiem !! Musi być Leonetta! <3 Rozumiem, że muszą być zwroty akcji, ale Ludmiła mnie już wkurza............. Ale naprawdę masz talent, czekam na nowy rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Bosko :3
    Żałuje że ja nie mam takiego talentu :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Supcio,zapraszam do mnie tylko mówię dopiero zaczynam.Adres to violetta-story-moje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. ale z Ludmiły wredna małpa XD u Cb jest okropna, a u mnie się ze wszystkimi jednoczy :D czekam na następny :) <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Supcio proszę żeby Leon uwierzył Violi, zapraszam wszystkich do mnie
    violetta-story-moje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Mrs. Punk