-Zaskoczyliście mnie tym występem.-przyznał tata Violi.-Do tej pory myślałem, że ten wyjazd jest zupełnym wymysłem, ale teraz myślę... Myślę, że możesz jechać.-zwrócił się do Violi.
Tamta wytrzeszczyła oczy i powiedziała:
-Ale, ale tato? Jak to nie mogę? Pokażę ci jeszcze...Zaraz, zaraz. MOGĘ JECHAĆ?!-zorientowała się.
-Tak.-przyznał jej tata.
-Taaaaaak!-cieszyła się.
Przytuliła najpierw tatę, a potem swoich przyjaciół. Wszyscy byli szczęśliwi.
Był czwartek, co oznacza, że jutro był ostatni termin zgłoszeń.
Kiedy przyjaciele Violi poszli do swoich domów, ona podeszła do taty i powiedziała:
-Dziękuję, tato.-i przytuliła go.
*** Później ***
-Angie, myślisz, że cię zobaczyli? Chyba nie. W końcu stałaś za filarem, prawda?-denerwowała się.
-Tak, eksplodowałam radością z innego pokoju.
-Uff!-westchnęła Viola.-Na szczęście nie dowiedzą się, że jesteś moją guwernantką. Znaczy pozostali...-powiedziała niepewnie.
-Kto już wie, Violu?-powiedziała.
-Leon wie, a czy Tomas skojarzył fakty, że widział cię na moich urodzinach i teraz uczysz go w szkole, to nie wiem.-zastanawiała się.
-Ja też nie.-powiedziała Angie.-No, Violu, czas do łóżka!-powiedziała i zaśmiała się.
Angie wyszła z jej pokoju, a Violetta usiadła i napisała kolejny wpis w pamiętniku.
***Następnego dnia***
-Dobrze, czy ktoś jest chętny do wyjazdu na wymianę?-spytała Angie.
Zgłosiło się kilkoro rąk. Jako pierwsze zauważone zostały Ludmiła i Natalia. Potem Angie zapisała Maxiego, Camilę, Francescę i Tomasa, a na końcu Violę, Leona i Braco.
-Dobrze, czy jest ktoś jeszcze chętny?-pytała.-Nie? Dobrze.
-Jeszcze ja z Harrym chcielibyśmy się zgłosić.-powiedział Niall posyłając Fran buziaka.
Ona zarumieniła się. Posłała mu szczery uśmiech.
***Po lekcji***
-Zastanawiam się które ciuchy wziąć do Hiszpanii?-mówiła Cami.
-We wszystkich wyglądasz uroczo.-skomplementował ją Maxi.
-Dzięki Maxi, ale ja mówię poważnie!-powiedziała wyrzucając kolejne ubrania z szafki.
-Ja tutaj mam problem z innymi sprawami!-powiedziała Fran.-Ja i Niall.
-Co z wami?-spytała Viola.
-Nie wiem czy powinniśmy być razem.
-Musisz sama zadecydować, my nie możemy ci pomóc.-powiedziała Viola.
-Jak to nie? Pewnie, że możemy! Dzisiaj u mnie o 15, robimy listę za i przeciw i wyklejankę.-zarządziła Cam.
-Jaką wyklejankę?-zdziwiła się Viola.
-Stary zwyczaj, nauczymy się.-uśmiechnęła się Fran i poszła w stronę łazienki.
Violetta stała i rozmawiała z Camilą. Maxi przyglądał im się. Za Violą stał Leon, pokazujący palec wskazujący na ustach, oznaczający 'cicho'. Skradał się do Violi.
-Cześć Violetta, mam coś dla ciebie!-powiedział i wręczył jej kwiaty.
-Ojejku, Leon, jakie piękne!-powiedziała i przytuliła go.
***Tymczasem, przy automacie***
-Zazdrosny?-spytała Ludmiła stojąc obok Tomasa.
Tomas przyglądał się zakochanej parze- Violi i Leonowi.
-Tak. Znaczy nie... Aż tak to widać?-powiedział zasmucony.
Ludmiła kiwnęła głową i przytuliła Tomasa.
-Nie martw się, pomogę ci.-w głowie miała ułożony plan.
-W czym?
-W odkochaniu się w niej. Pokażę ci prawdziwe piękno tej szkoły! Widzisz, że jest szczęśliwa z Leonem, może powinieneś rozglądać się za kimś innym?-powiedziała znacząco.
-Sam nie wiem... Powiedziałem Violi, że nic do niej nie czuję. Nie chciałem, żeby mnie unikała, albo uważała za niedojdę. Bardzo się w niej zakochałem, ale wiem, że to nieszczęśliwa miłość.
-Tomas, mnie możesz wszystko powiedzieć!-zachęcała go.
-Ludmiło, dziękuję ci. Widzisz, chciałem się do niej zbliżyć na wymianie, ale po tej bójce, myślę, że Leon nie odstąpi jej na krok. Chciałbym, żeby uważała mnie jednocześnie za najlepszego przyjaciela i chłopaka, przy którym czuje, jak jej serce mocniej bije.
"Ja tak mam."-myślała Natalia podsłuchująca tą dwójkę.
-Kochany Tomasie, pomogę ci!-Ludmiła udawała miłą.
-Dziękuję.-powiedział i przytulił ją.
Odeszli razem.
Ludmiła odwróciła się i złowrogo pomachała Natalii.
Odkąd dowiedziała się, że Tomas podoba się też jej, poczuła się urażona i tym bardziej chce go zdobyć. Nieważne, że nie podoba jej się. W ogóle. Ważne, że podoba się Natalii, która ją zdradziła.
***Popołudniu***
-I popatrz, teraz doklejasz to... I wychodzi ci, czy wybrany chłopak jest do niego podobny. Jeśli nie, trudno. Jeśli tak, to... dajesz kobieto!-mówiła Camila.
-Acha, czyli jeśli dokleja się te dwa kawałki i skleja z tymi i dopisuje się to, to wychodzi upragniony efekt?-pytała Viola.
-Tak.-odparła Fran.
-Teraz twoja kolej.-powiedziała Camila.
Viola wzięła zdjęcie Tomasa, Leona, sławnych piosenkarzy i gwiazd, którzy jej się podobali. Posklejała, podopisywała i pokazała efekt.
Miała zamknięte oczy, nie widziała końcowego efektu. Pokazała go najpierw dziewczynom.
-Łał, tego się nie spodziewałam.-powiedziała zdziwiona Camila.
-Ja w sumie tak.-odparła Francesca.
-Co? Jaki chłopak wyszedł?-spytała.
-Sama zobacz.-powiedziała Fran i odwróciła pracę Violi.
***
Jak się podoba?
Głosujcie w ankiecie, kto jest wymarzonym chłopakiem Violi:)
Piszcie swoje pomysły, bo moje mi się kończą!
Bo nie będzie nowego rozdziału :P
Buziaki,
Zuzka.
Jeśli to nie będzie Leon, już po tobie. ;>
OdpowiedzUsuńA tak wgl to bosko ;* :D
Grób już mamy, łopatę też, więc długo nam to nie zajmie.... :D
UsuńJak chcę LEONA!!!!
Boskie!!!
Zapraszam do mnie - story-violetta.blogspot.com
kiedy nastepny rozdział
OdpowiedzUsuńMusi być to Leon. Życzę weny, i czekam na następny :))
OdpowiedzUsuńMy chcemy Leona <3 Sorry, ale ja sama nie mam tyle pomysłów co ty i Cię podziwiam ;). Proszę pisz dalej, jesteś świetna i fajnie trzymasz w napięciu. BRAVO!
OdpowiedzUsuńsUPER! chce leonettę <3
OdpowiedzUsuńŚlicznie, a w wykreślance nie może wyjść Braco, bo ona nie ma z nim nic wspólnego, bo sorry, że powiem, ale on ciągle gada o swoim kraju,a jaknie będzie Leonetty to już nie żyjesz :D ZApraszam http://aniela5000.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńHehe.Stawiam na obu . :D
OdpowiedzUsuńZuzia M. Piszesz bardzo ciekawe, romantyczne, szczęśliwe...rozd iały bardzo Ci zazdroszczę !!!!
OdpowiedzUsuń