-To trudna decyzja... Ale już ją podjąłem. Pomyślałem, że dobrze by było, żebyś edukowała się wśród rówieśników.
Violetta prawie wybuchła radością, która ją teraz przepełniała.
-Dziękuję, tatku, tatusiu, ukochany ojczulku!-krzyczała biegnąc do taty i ściskając go.
Swoją radość przypieczętowała całusem.
Angie posłała porozumiewawczy uśmiech Germanowi, a ten wywrócił oczami i także posłał jej uśmiech. Po chwili Ramalo pokazywał różne miny panu Germanowi oznaczające: a jednak! Coś jest na rzeczy z tą guwernantką! Zakochana para! Ojciec Violi spojrzał na niego złowrogim spojrzeniem, ale ten nie przestał stroić min.
-Tato, tato, muszę ci pokazać moją szkołę, przedstawić przyjaciół i co najważniejsze... Chciałabym cię o coś poprosić.-spojrzała wymownie na Angie, a ona dodała jej otuchy.-Tato. Chciałabym uczestniczyć w wymianie uczniowskiej.
-Co?! Nie zgadzam się.
***Tymczasem***
-Jejku, Maxi... Nie spodziewałam się tego. Dziękuję ci za kwiaty... Sądzisz, że my? Powinniśmy? My?-Camila dziwiła się.
-N-no tak...-powiedział Maxi drapiąc się po głowie ze zdenerwowania.
-Maxi, myślę, że jesteśmy wprawdzie przyjaciółmi, ale...
-Ale?
-Ale moglibyśmy spróbować.-powiedziała.
-Naprawdę?!-krzyczał z radości.
Camila kiwnęła głową na "tak", a Maxi natychmiast ją podniósł i obrócił się z nią na rękach.
-Zobaczysz, będę twoim wymarzonym chłopakiem.-powiedział i cmoknął ją w policzek.
Postawił ją na ziemi i poszli w kierunku Restobaru.
***Z powrotem w domu Violi***
-Nie zgadzam się i tyle. Najpierw zgadzam się na to, a potem dowiaduję się o takich rzeczach?! Violu, myślę, że to za dużo.
-Ale wszyscy moi przyjaciele tam jadą!
-Ty możesz zostać tutaj i poznać nowych. Na ile jest ten wyjazd?
-Na kilka tygodni.-dodała Angie.
-Wytrzymasz.-powiedział German nakładając kolejną porcję sałatki.
-Tato... Proszę! Mam tyle argumentów! Mogę poznawać nowe kultury, miejsca, zintegrować się z przyjaciółmi!
-To samo możesz robić tutaj.
-Tato, to nie to samo!
-Violetta, podjąłem już decyzję, nie zawracaj mi głowy.-powiedział odchodząc od stołu.
***Randka Maxiego i Camilii***
-Droga Camilo. Co prawda, powiedziałem ci, że zapraszam cię do Restobaru, ale myślę, że pierwsza randka powinna być bardziej wyszukana. Co powiesz na... Wyjazd nad jezioro?-powiedział podekscytowany.
-Maxi, jak ty mnie dobrze znasz! Uwielbiam takie wycieczki!-powiedziała wsiadając do auta.-W ogóle: skąd masz taką furę?
-Od mojego brata. Fajna, co?
Camila kiwnęła głową.
Maxi odpalił samochód i ruszyli za miasto.
Chłopakowi naprawdę zależało. Wziął ze sobą głośniki i odtwarzacz muzyki, kilka kanapek z ulubionej kanapkarni Camilii oraz koc. Wiedział, że Camila będzie chciała popływać, dlatego zwinął z jej pokoju strój kąpielowy, a swój miał pod ubraniami.
-Maxi, ty wszystko przygotowałeś! A widzisz, zawsze zazdrościłam Violi i Fran, teraz to one będą mi zazdrościć.-powiedziała i cmoknęła Maxiego.
Byli nad jeziorem do zachodu słońca. Camila-jak myślał Maxi-pływała w jeziorze, a on pływał z nią, a potem objadał się kanapkami. Na szczęście było słonecznie, lato się jeszcze nie skończyło. Co z tego, że był wrzesień, a nie gorący lipiec czy sierpień.
***Następnego dnia***
-Dziewczyny, nie uwierzycie! Moi rodzice zgodzili się na wyjazd na wymianę!-cieszyła się Francesca.
-Moi rodzice też, ale chcą znać więcej szczegółów.-powiedziała Camila.
-A twój tata?-spytała Violę Fran.
-Mój tata... On wczoraj dowiedział się, że chodzę do studia. Niby zgodził się na uczęszczanie tutaj, na przebywanie z wami i zapraszanie was. Na początku bardzo się cieszyłam.-mówiła bez entuzjazmu-Niestety kiedy zapytałam o wymianę, od razu odmówił.
-Co?!-dziewczyny mówiły nieszczęśliwe.
-Co jest?-nagle pojawił się Leon.
-Viola nie może jechać na wymianę.
-Jak to?-zdziwił się Leon.
-No co mam zrobić?!-Viola była bliska płaczu.
-Mam pomysł.-nagle pojawił się Maxi razem z Tomasem.-Pokażmy jej tacie co potrafimy. Pokażemy, że Viola ma predyspozycje i chce jechać, musimy mu pokazać nasz power!-cieszył się na sam pomysł.
-Maxi, myślisz, ze to wypali?-Francesca była przeciwna.
-Jestem tego pewien.-powiedział.-To co?
-Spróbujmy.-powiedziała Viola uśmiechając się.
***Podczas przerwy na lunch***
-Nie mówiłam wam jeszcze jednej sprawy...-zaczęła Cami.
-Coś się stało?-spytała Viola.
-Kto umarł?-zaśmiała się Fran.
-Nasza przyjaźń z Maxim.
Dziewczyny spoważniały.
-Co?!-krzyknęły dziewczyny.
-Myślę, że... Jak to ująć... Narodziła się sympatia.-powiedziała Cam.
-C-co?!-dziewczyny wytrzeszczyły oczy.
-Ja i Maxi jesteśmy razem.-powiedziała Camila łapiąc za rękę Maxiego siedzącego obok.
***Popołudnie, przed domem Violetty***
-Viola, zgłoś się, Viola!-szeptał Maxi do krótkofalówki.
-Jestem.
-My już jesteśmy wszyscy przed domem. Sprowadź mysz do pułapki.
-Co?!-zdziwiła się.
-Zaprowadź tatę do salonu!-wyjaśnił Maxi.
-Okej. Za dwie minuty wchodzicie. Dokładnie dwie minuty. Bez odbioru.-zarządziła Viola i wyłączyła krótkofalówkę.
Maxi, Francesca, Camila, Tomas, Leon i Braco stali przed domem odliczając sekundy.
Zaraz mieli wystąpić przed ojcem Violi tym samym namawiając go do puszczenia córki na wymianę.
-A jeśli zawalimy? Wszystko leży w naszych rękach!-denerwowała się Camila.
-Cami, spokój.-uspakajała ją Fran.
-Dwie minuty minęły!-oznajmił Braco.
Maxi włączył podkład ze swojego laptopa, a pozostali weszli w rytm muzyki do domu Violi.
Każdy z nich miał specjalne przebranie, uczesania... Wszystko było przygotowane. Zaczęli śpiewać
jedną z ich ulubionych piosenek. Potem dołączyła się Viola. Olga, Ramalo i Angie zbiegli do salonu i oglądali występ. Angie uśmiechała się do wszystkich.
Ojciec Violi nie specjalnie.
Kiedy występ się zakończył, Violetta powiedziała:
-I? Teraz pozwolisz mi pojechać na wymianę?
***
Takiej długości rozdziały wystarczą?
Bo nie wiem czy piszę długie czy krótkie i jakie wam odpowiadają.
Caxi, Caxi, Caxi <3
Ciekawe czy tata Violi się zgodzi?
Mam kilka ankiet dla was z boku.
Może będę dodawać więcej, abyście i wy decydowali o dalszych losach bohaterów?
Jak chcecie? Co rozdział ankieta dotycząca następnego rozdziału?
Buziaki,
Zuzka.
Bomba! ak się nie zgodzi odetne ci łeb!
OdpowiedzUsuńNieźle,nieźle.Jeśli sie nie zgodzi to sie zamałę...Ankieta?Świetna myśl możesz jedną dodać nawet teraz
OdpowiedzUsuńŻeby sie zgodził błagam! A i ta ankieta to supcio może być,zgadzam się z Moniką,dawaj jedną już!
OdpowiedzUsuńŻeby sie zgodził błagam! A i ta ankieta to supcio może być,zgadzam się z Moniką,dawaj jedną już!
OdpowiedzUsuńKRÓTKIE :D CHCĘ WIECEJ! zapraszam do mnie aniela5000.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJasne możesz się jeszcze zapisać .:D
OdpowiedzUsuńMasz zrobić z Amandą Bynes <3
zapraszam na swojego bloga z opowiadaniem : http://price-of-glory.blogspot.com/
Pozdro ;*
Super
OdpowiedzUsuńDo godziny 15:00 !
OdpowiedzUsuńTo proste naprzykład bierzesz zdjecie Demi Lovato i piszesz na nim Love Demi Lovato i jakoś ładnie ozdabiasz itp .
Tak samo z Hate czyli .. Bierzesz np zdjecie One Directione i piszesz I hate One Directione . ! itp
Moim zdaniem piszesz raczej krótkie, chcemy czytać <3
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńCaxi <3 super że piszesz o nich wgl świetnie piszesz! Zapraszam do mnie my-story-leonetta.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTo jest cudowne. Błagam, żeby się zgodził.
OdpowiedzUsuń