sobota, 6 kwietnia 2013

Rozdział 14


Violetta pobiegła za nim.
-Leon, zaczekaj! Leon!-krzyczała zrozpaczona.
Leon zatrzymał się. Violetta podbiegła do niego.
-Violetta, myślałem, że jesteś inna. Ja, zakochany w tobie, biłem się o ciebie. Zależało mi na tobie. Starałem się, żebyś to odczuła. Przynosiłem ci kwiaty, zabierałem na spacery, na koktajle... A teraz, kiedy przychodzę do ciebie, widzę jak obściskujesz się z Tomasem? Violu, jeśli go kochasz, powiedz mi. Wolę to wiedzieć, niż żyć w kłamstwie.-mówił na poważnie.
Był smutny. Był zawiedziony. Nie wiedział co ma robić. "
Jeśli ona naprawdę kocha Tomasa, niech mnie zostawi, bo po co ma ze mną być?"-myślał.
-Leon.-powiedziała cała zapłakana.-Nie chciałam, żeby tak to wyglądało.
-Nie udało ci się.
-Kiedy usłyszałam, że ktoś wchodzi do domu, byłam pewna, że to ty. Czekałam, aż podejdziesz i przywitasz się ze mną, że po prostu coś zrobisz. Poczułam, że ktoś mnie obejmuje i całuje w policzek. Byłam zadowolona, bo byłam pewna, że to ty. Kiedy tak stałam, zauważyłam, że osoba, która mnie obejmuje ma siniaka na ręce. Szybko odwróciłam głowę i moim oczom ukazał się Tomas. Kazałam mu wyjść, powiedziałam, że czekam na ciebie. On wybiegł wystraszony. Wtedy pojawiłeś się ty. Leon, ty naprawdę nie widziałeś, jak na niego krzyczałam?-spytała. Kolejne łzy leciały po policzkach.
-Wyszedłem, kiedy zauważyłem twój uśmiech na twarzy. Bałem się, że mnie okłamujesz. Teraz nie wiem czy ci wierzyć...-Leon był niepewny.
Violetta otarła łzy i spojrzała prosto w oczy Leona.
-Nie ufasz mi?-spytała.
On popatrzył w drugą stronę i westchnął. Złapał Violę za rękę i powiedział:
-Oczywiście, że Ci ufam.
Ona uśmiechnęła się i rozpłakała się na dobre.
Leon przytulił Violę i pomyślał:
"Nie wierzę w to, że on po tym wszystkim miał czelność do niej przychodzić."

                                                        ***Następnego dnia w studio***

-Violetta, cześć!-przywitały się Camila i Francesca.
-Cześć, dziewczyny!-odpowiedziała równie wesoło.
-Co tam, wczorajsza randka się udała?-spytała Camila.
-Nie zbyt.
-Co się stało?-zdziwiła się Fran.
-Tomas. Tomas się stał.
-Znowu on? Jejku, mówię Ci, on jest tak w tobie zakochany, że...-powiedziała Fran.
-Najgorsze jest to, że nie zauważyłam, że to Tomas mnie objął, a nie Leon. Do tego Leon mnie widział. Widział z nim.-posmutniała.
-Ale wyjaśniliście sobie wszystko?-upewniła się Cami.
-Tak, tak. Już chyba jest dobrze. W sumie to nie wiem co Tomas chciał mi powiedzieć. Jestem tego ciekawa. Naprawdę!-powiedziała Viola.
-Oj, nie zawracaj sobie nim głowy, ale skup się na Leonie. Jemu naprawdę na tobie zależy.-powiedziały chórem.
Do dziewczyn podszedł Tomas.
-Violetto, możemy porozmawiać?-powiedział.
-No dobrze. -powiedziała.
Oboje odeszli na bok.
-Violu, przemyślałem to. Myślę, że możemy zostać przyjaciółmi. Widzę, jak kochasz Leona. Jak on ciebie kocha. Nie chcę wam już przeszkadzać. Ale proszę, zostańmy przyjaciółmi?-powiedział Tomas.
Viola krzyczała z radości.
"Nie będę musiała już użerać się z Tomasem, może bedziemy dla siebie starymi przyjaciółmi. W końcu wszystko wróci na dobrą drogę!"-myślała.
-No oczywiście, że tak! Dziękuję Ci Tomasie.-powiedziała i uśmiechnęła się.
Wróciła do zaciekawionych dziewczyn.
-I co? I co powiedział?-dopytywały się.
-Zaproponował mi przyjaźń. Oczywiście się zgodziłam. I można powiedzieć, że... życzył mi szczęścia z Leonem!-powiedziała.
-Co?! To teraz już powinno być dobrze.-powiedziała Francesca.
Obok dziewczyn przeszedł Niall.
Francesca uśmiechnęła się do niego. On do niej pomachał, ona odmachała. Zarumieniła się.
-No właśnie, Francesca! Opowiadaj jak było!-powiedziała Viola.
-No więc... Byliśmy w Restobarze. Potem poszliśmy nad jezioro, wiesz zabrał mnie za miasto. Tam spytał się mnie, czy chciałabym być jego dziewczyną...-powiedziała.
Dziewczyny wstrzymały oddech.
-Zgodziłam się!-krzyknęła Fran.
-Aaaaa! -piszczały.
-Dobra, dwie z nas już są zajęte. Wygląda na to, że tylko ja jestem wolna?-zaśmiała się Cami.

                                                 ***W pokoju nauczycielskim***

-Myślę, że moglibyśmy zrobić wymianę. Tak. Wasze Studio 21 z Hiszpanii byłoby idealne. Tak, tak. Porozmawiam jeszcze z współpracownikami i oddzwonię.-Pablo rozmawiał przez telefon.
Przed nim stała zaciekawiona Angie.
-I co? Zgodził się?
-Tak! Powiedziałem, że oddzwonię, by omówić szczegóły. Angie, tak się cieszę! Zrobimy pierwszą wymianę w historii studia!-cieszył się Pablo i uścisnął Angie.
Angie z tego wszystkiego także przytuliła się do Pabla. Dopiero po chwili zrozumieli, co właśnie robią.
Energicznie odsunęli się od siebie. Nastała niezręczna cisza.
-No... To ja idę na lekcje, oddzwoń, że się zgadzamy. Gregorio i Beto powinni się zgodzić. Powiem to już uczniom, okej?-spytała Angie.
-Tak, tak. Dobrze!-powiedział Pablo i poszedł do pozostałych nauczycieli.

                                                                ***W sali lekcyjnej***

-Dzień dobry!-powiedziała Angie,
-Dzień dobry.-odpowiedzieli uczniowie.
-Mam dla was bardzo ciekawą wiadomość. Nie wiem czy ucieszycie się czy nie. Oznajmiam wam, że nasi uczniowie wezmą udział w wymianie uczniowskiej ze studiem z Hiszpanii.
Niektórzy wytrzeszczyli oczy, inni cieszyli się. Wszyscy szeptali.
-Musimy wybrać kilku uczniów z naszej szkoły.-Angie kontynuowała.- Czy jest ktoś chętny?-spytała.






***
Krótki/długi?
Jak wam się podoba? Leonetta jest, jest. Już się pogodzili. A mam takie pytanie:
CHCECIE, ŻEBY KTO POJECHAŁ NA WYMIANĘ? PISZCIE!
Jestem ciekawa waszych propozycji ;*

Buziaki,
wasza Zuzka.
PS: Idę dzisiaj na imprezę urodzinową do mojej przyjaciółki. Też jest fanką Violetty. Jest za Tomasnettą :P Życzcie jej wszystkiego naj! :*
PS2: Nie wiem czy dzisiaj czy jutro będzie następny.



9 komentarzy:

  1. Niech pojadą Leon i Viola. I jutro chciałabym następny. :) Wszystkiego naj dla przyjaciółki i namów ją na Leonettę :D
    Zapraszam do mnie - story-violetta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam pojęcia kto mógłby pojechać :D Zapraszam do mnie http://aniela5000.blogspot.com/ u mnie już 4 rozdział ,,Kocham Cie!''

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny <3 Może niech pojedzie Leon i Viola :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może mogliby pojechać Leon,Violetta,Francesca,Camila i Maxi.Mogłoby być trochę Caxi,nie? A,noi jeszcze taki pomysł,wprowadź trochę napięcia do wątku Angie.Taki pomysł,bo ja mam bzika na punkcie Germangie!Tak,wiem że to dziwne.Świetny rozdział,uwielbiam cię za to!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam inne pomysły na Germana i Angie :P
      Bo umawianie się z siostrą zmarłej żony? Dla mnie to chore xD Ale napięcie może być :D Wiedz jednak, ze nie będą razem.
      Pasuje? :*

      Usuń
  5. Niech pojedzie Len i Violetta dla najki najlepsze życzenia. Namów ją na Leonetta

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej . Wpadnijcie na mój blog o Violecie , DOpiero zaczynam ale chce wiedzieć czy mam dalej pisać . :
    http://leonetta00000001.blog.pl/2013/05/07/rozdzial-i/
    KOMENTUJCIE<

    OdpowiedzUsuń

Mrs. Punk