czwartek, 11 lipca 2013

Rozdział 48


Francescę rozbolał brzuch na myśl o rozmowie z Marcelo. Wystraszona siedziała na krześle patrząc prosto w błyszczące oczy chłopaka. Nie chciała rozmawiać z nim o uczuciach. Wszystko już wiedziała o tym, co ich łączy. Jeszcze przed chwilą całował namiętnie Ludmiłę, a teraz mówi Francesce, że to ona jest dla niego ważna? Brunetka nie chciała się wpakować w kolejne kłopoty. Nawet nie o to chodzi... Jej serce po prostu nie zniosłoby tego. Czuła, jakby ktoś wyrwał serce z jej ciała, a na jego miejscu pozostała pustka. Obolała pustka.
-Marcelo... Co ty mówisz? -wykrztusiła to z siebie po chwili.
-Prawdę. Francesca, ja...
-Kłamiesz nas obie! Nie rozumiem Cię! Flirtujesz ze mną, spotykasz się z Ludmiłą, prawisz mi komplementy, całujesz Ludmiłę, a teraz wyznajesz, że wolisz mnie od niej?! Marcelo, łamiesz serce nam obu! -Fran zdenerwowana wyrzuciła z siebie wszystkie swoje myśli puszczając rękę chłopaka.
Patrzyła w podłogę kawiarni, która była wyłożona drewnianymi panelami podłogowymi. Uniosła wzrok i spojrzała na chłopaka.
-Ty chyba sam siebie nie rozumiesz. -dodała po chwili.
Chłopak westchnął i spojrzał na biały sufit.
-Może i nie rozumiem tego co robię, ale zrozumiałem, że popełniłem błąd. Ludmiła to nie był właściwy krok. Już to wiem! Francesca -złapał ją ponownie za dłoń- uwierz mi. -spojrzał jej prosto w oczy.
-I co ja mam teraz zrobić? -spytała.
-Zaczekaj na mnie. Francesca, ja proszę, bez względu na to co wydarzy się w najbliższym czasie...
Czekaj na mnie. -odparł tajemniczo składając Francesce pocałunek na jej delikatnym policzku.
-Będę. -wyszeptała.
Marcelo wyszedł z kawiarni, a Francesca chwilę po nim.
Przemierzając kolejne alejki Madrytu spoglądała na bezchmurne niebo. Była szczęśliwa. Poczuła jak w obolałej pustce znowu bije serce. Uśmiechnięta witała wszystkich sprzedawców i kupców na targu i lekko podskakując wracała do hotelu.



                                                                ***Tymczasem***

"Ciekawe, czy będzie pamiętać." -Leon siedział na swoim łóżku czytając gazetę. "Jestem ciekawy jak to zorganizuje. Stresuje się występem, ale... Chyba nie zapomni?"-chłopak przewrócił kolejną stronę magazynu.



                                                              ***U Ludmiły***


"Natalia ostatnio się ode mnie odsunęła, do pokoju przychodzi tylko... spać? Nie słucha mnie w ogóle, nie spełnia moich zachcianek i nie knuje już ze mną planów przeciwko Violettcie i jej... spółce! Dobrze, że chociaż mam Marcelo. To, że jest przystojny to plus, do tego zastąpi mi Natę... Ah, wszyscy mnie kochają!" -Ludmiła rozmyślała malując właśnie swoje paznokcie na czerwono.





                                                             ***Wieczór***

-Jejku, już jutro występ! Teraz już jestem pewna, że wyjdzie cudownie! -Violetta krążyła po pokoju trzymając w ręce scenariusz.
-Występ występem, ale gdzie Francesca? -Camila z zegarkiem w ręku siedziała przy oknie. Zbliżało się dziesięć po dziewiątej, a Francesca zawsze wracała do domu na czas- czyli na dziewiątą.
-To do niej nie podobne. Ale Cami, uspokój się! Przecież nie jetseś mamą Francesci! -roześmiała się szatynka.
-No tak... Ale martwię się o nią! -Camila wstała od okna i usiadła na łóżku. -Myślisz, że poznała jakieś nowe przyjaciółki? I nas zostawi? -Camila nie potrafiła się opanować.
-Cami, spokojnie! Co ty taka zaborcza jesteś? -Violetta zaśmiała się.
-Masz rację, przesadzam! -Camila uśmiechnęła się i sięgnęła po pilot od telewizora. Nacisnęła czerwony guzik i włączyła telewizję na kanale czwartym. Był to kanał muzyczny, były tam emitowane najnowsze piosenki i hity ostatniego czasu.
Camila sięgnęła po miskę z popcornem, która stała na stole i z zaciekawieniem oglądała najnowsze teledyski.
Violetta pisała w swoim fioletowym pamiętniku. Jej pióro bardzo szybko przesuwało się po papierze, a kartki zapełniały się. W pewnym momencie Violetta wyciągnęła zdjęcie z tyłu pamiętnika i wkleiła je.

"To już kolejny dzień na wymianie. Jest naprawdę cudownie, Leon i ja... Myślę, że już się zaczęło między nami układać! Mam nadzieję, że nic tego nie zepsuje. Jutro jest występ, bardzo się stresuję! Bardziej ode mnie mogą stresować się tylko Nata i Tomas... Ciekawe co z nimi? Ostatnio nic nie słychać o ich relacjach. Może będą razem? Wszystko się okaże. Martwi mnie Francesca. Camila zaraziła mnie zaborczością! Fran ma być o dziewiątej w pokoju i tyle! Haha! Dalej nie wraca... Musiało się coś wydarzyć! Jak wróci musi mi wszystko szczegółowo opowiedzieć."

-Jestem! -do pokoju weszła Fran.
-Trzynaście po dziewiątej, gdzieś ty była?! -Camila wstała z łóżka.
-Cieszyłam się życiem, mamo! -odparła Fran z uśmiechem na twarzy. Podeszła do swojego łóżka i rzuciła na nie swoją torebkę.
-Francesca, co się stało? -Violetta podekscytowana wypytywała przyjaciółkę.
-Niech zgadnę... Marcelo? -Camila spojrzała na ścianę.


-Eee... Tak! -powiedziała ucieszona. -Skąd wiedziałaś? -zwróciła się do Cami.
-Jestem twoją przyjaciółką. -Camila wyrwała jej z ręki kurtkę i powiesiła na wieszaku. -Wszystko wiem. -uśmiechnęła się.
-On... On powiedział, że popełniał błędy, ale już wie, jak ma je naprawić. Poprosił mnie, żebym na niego zaczekała, bez względu na to co się wydarzy. -Fran usiadła na łóżku.
-I jak ty to rozumiesz? -Cami przysiadła obok niej.

-On chce zostawić Ludmiłę... dla mnie! -Fran była wniebowzięta.
-Naprawdę? -Viola cieszyła się razem z nią.
-Tak! -Dziewczyny przytuliły się.



                                                  ***W tym samym czasie***

ding, dong
-Otworzę! -zawołał Ramalo i podszedł do drewnianych drzwi.
-Kwiaty dla pani... -osobnik w ręce trzymał bukiet kwiatów. Na sobie miał koszulę i spodnie od garnituru, a na koszuli przypinkę z napisem "poczta kwiatowa". Na głowie miał czapkę z taką samą przypinką.
-Angie, ktoś do pani! -Ramalo zawołał w kierunku schodów.
Blondynka zbiegła po schodach i stanęła w drzwiach.
-Kwiaty dla pani. -mężczyzna wręczył kobiecie bukiet.
-Ale... od kogo? -Angie zachwycona przyglądała się kwiatom.
-Niestety nie mogę pani nic zdradzić, ale ma pani liścik dołączony do kwiatów. Może to będzie tam wyjaśnione. A teraz... Miłego dnia! -mężczyzna wsiadł do mini vana i odjechał w stronę centrum.
Angie zamknęła drzwi za sobą i usiadła na kanapie w salonie.

"Droga Angie,

nie mogę się doczekać kiedy się zobaczymy. Ostatnio wiele się wydarzyło: przedstawienie, Twój niepokojący telefon... Nie zrozumiałem wszystkiego, bo przerwałaś w niespodziewanym momencie, musimy porozmawiać po naszym powrocie. Musisz wiedzieć, że bardzo za Tobą tęsknię i pocieszam się, że został tylko tydzień do naszego spotkania. Czasem czuję, że to aż tydzień... Proszę, Angie, nie zapomnij o mnie.

Pablo."


Angie ścisnęła kartkę i przyłożyła ją do serca. W jej gardle pojawiła się gula, a jej oczy stały się szklane. Powąchała kwiaty jeszcze raz i na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech.



                                       ***Następnego dnia, dzień występu***

pip, pip, pip, pip, pip, pip
-Jest ósma... -Violetta wyłączyła budzik i położyła się z powrotem.
-Hę? -zajęczała Camila przykrywając twarz poduszką.
-WYSTĘP! -wszystkie dziewczyny równocześnie krzyknęły podnosząc się z łóżka.
-Musimy się szykować! -Violetta pobiegła do łazienki.
-Ale gdzie jest moja bluzka?! -Francesca zdenerwowana biegała po pokoju.
-Nie wiem, sprawdź na wieszaku! -odkrzyknęła Viola nakładając pastę na szczoteczkę do zębów.
-Co tutaj robi ten stanik?! -Camila wyciągnęła rzecz ze swojej półki.
-Nie mam pojęcia, ale wiem, że jest mój! -Francesca szybko odebrała go od przyjaciółki.
-Violetta, pośpiesz się, muszę się jeszcze uczesać! -Camila dobijała się do drzwi łazienki.
Dziewczyny biegały po pokoju. Był to taki sam ranek jak wszystkie, ale adrenaliny dodawała wiadomość, że za kilka godzin miały wystąpić przed całą szkołą i rodzinami uczniów!
-Camila, mogę użyć twojego mydła, bo nie wiem gdzie podziało się moje? -Violetta krzyczała do przyjaciółki.
-Bierz, ale zostaw trochę dla mnie! -odkrzyknęła przyjaciółka.



                                                       ***Tymczasem***

-Pablo? Dostałam twoje kwiaty. -Angie zadzwoniła do przyjaciela. -Dziękuję ci bardzo, nie musiałeś się trudzić...
-Angie, dla ciebie wszystko. -Pablo chciał powalczyć o względy kobiety.
-Jeśli chodzi o ten telefon... Odsłuchałeś do końca?
-Tak. Angie, pomogę ci, ale na razie nie mam jak... Jak wrócę pomogę ci jak tylko będę potrafił! -Pablo zapewniał przyjaciółkę o swojej pomocy.
-Pablo, już wszystko się ułożyło, nie potrzebuję już pomocy, ale bardzo ci dziękuję. Jednak twoją obecnością nie pogardzę! -roześmiała się.
-Czyli... jesteś z Germanem? -Pablo odważył się spytać.
-Co? Z Germanem? Nie! -Angie roześmiała się. -Pablo, jak wrócisz wszystko się wyjaśni... Spokojnie! -odparła ze śmiechem.
-To... dobrze! Teraz już muszę kończyć, bo zaraz mamy próbę do dzisiejszego przedstawienia w studio! -zakończył.
-Trzymam za was kciuki! -Angie rozłączyła się.
Pablo westchnął z ulgą. "Czyli... nie jest z Germanem! To ona zakochała się... we mnie? Zaraz, zaraz! Jedno nie wyklucza drugiego. Może i z nim nie jest, ale go kocha? Muszę się napić."-pomyślał.



                                                            ***W Studio 21***

Wszyscy już przygotowywali się do występu. Malowali się, prasowali stroje, przymierzali je...

Natalia stała w sali muzycznej rozśpiewując się. Za chwilę miała być próba. Nagle do sali wszedł Tomas. Posłali sobie sympatyczne uśmiechy i podeszli do siebie.
-Cześć... Denerwujesz się? -Tomas tracił rozum kiedy patrzył na Natalię.
-Trochę. Boję się, że ten obrót mi nie wyjdzie i potknę się...

-Złapię cię. -chłopak puścił oczko do dziewczyny.
-Albo będę mieć bliskie spotkanie z podłogą. -roześmiali się oboje.
-Nata... Chcę wiedzieć. Jest coś między nami? -spytał chłopak nieśmiale.
-A chcesz, żeby było? -spytała szukając jego wzroku.
Delikatnie przysunęli się do siebie.
-Chyba chcę... -powiedział.
-Chyba? -dziewczyna chciała być pewna.
-Na pewno. -uśmiechnął się.

Całej sytuacji przyglądali się ich przyjaciele.
-Myślisz, że coś jest na rzeczy? -spytał Maxi.
-Jak dla mnie, to oni właśnie stali się parą. -odparła Camila prasując swój strój.
-Patrzcie jak na siebie patrzą! Oby dobrze im razem wyszło... -Viola uśmiechnęła się.
Violetta wyszła na chwilę do łazienki. Do sali wszedł Leon. Obkrążyli go wszyscy przyjaciele ściskając go i rozmawiając z nim. Na jego twarzy pojawił się uśmiech.
Kiedy Leon został sam, Violetta weszła do sali.
-Cześć! -przytuliła chłopaka.

-Cześć! Dzisiaj mamy specjalny dzień.-powiedział Leon obejmując ją w pasie.
-Tak! Dzień występu! -z twarzy Leona zniknął uśmiech po słowach Violetty.
-I? -spytał z nadzieją w głosie.
-I równy tydzień do odjazdu! -odparła Viola. -Będzie mi brak tego miejsca. -dodała po chwili.
-Zaraz wrócę. -Leon odparł ponuro i opuścił salę. -Zapomniała... -mruknął pod nosem zamykając drzwi.






***
Wiem, że bardzo długo mnie nie było, ale wiele rzeczy się wydarzyło.
Cieszcie się, że teraz udało mi się napisać rozdział, bo byłby później! Jestem jeszcze na kolonii w Szczyrku :)
Kochani, piszcie czyj wątek chcecie w następnym rozdziale, na kim mam się skupić... Piszcie też swoje pomysły! Czekam ;)
Jak wrócę, czeka was mała niespodzianka, bo muszę zgrać co nieco i wtedy wam pokażę :)
MAŁA PODPOWIEDŹ: COŚ ZWIĄZANEGO Z FIRMĄ WIRGLEY (ORBIT) :D
Głosujcie w ankietach, komentujcie :)
Buziaki,
Zuzka.
PS: Dziękuję za nominacje na Liebster Awards, ale dodam je jak wrócę :) Wiecie, teraz jestem na kolonii :)
PS2: Jak macie pytania, pytajcie na asku: http://ask.fm/Kredka16 :) Pytajcie! :)
PS3: Teraz możecie być informowani na bieżąco o nowych postach! :3 Po lewej w gadżetach, znajdziecie coś takiego jak "e-mail newsteller: bądź poinformowany na bieżąco o nowych postach!". Wpisz tam swój e-mail i już ;)
PS4: Podoba wam się nowy wygląd bloga? Wykonała go December Dayt z http://wyimaginowana-grafika.blogspot.com :) Nie jest taki jak chciałam, niestety nie zgodny z moim zamówieniem, ale też ładny, prawda? :)
PS5: KOCHANI!
JUŻ DRUGI PLAGIAT!
Kolejna osoba zaczęła kopiować moją pracę. Poprzednio kopiowała ją i zamieszczała bez mojej zgody, a myślała, że wyraziłam na to zgodę. Założyłam blokadę kopiowiania i zakaz zaznaczania tekstu, to znalazła się osoba, która przepisywała rozdziały! TO PRZESTĘPSTWO!
Kolejne takie plagiaty ZGŁASZAM!


                                                             

53 komentarze:

  1. Świetny rozdział! :)
    W następnym wątek... hm... może Maxi'ego? xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy rozdział, czekałam na niego, zresztą jak na wszystkie... :P Hmmm jestem ciekawa co będzie, gdy wróci Pablo. Wyznają sobie uczucia? Może German będzie zazdrosny i chcąc zrobić Angie na złość pocałuje Valencie? Albo żeby nie mieszać wszyscy będą szczęśliwi hahaha! :D Zastanawia mnie wątek Fran i Marcelo. Jak na to wszystko zareaguje Ludmiła? Chyba szykuję się coś między Leonettą, proooszę tylko nie kłótnia! :( Oni są tacy słodcy... PS: Kiedy wracasz i kiedy przewidujesz kolejny rozdział? Udanych wakacji życzę! :)

    ~Ans

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wracam w sobotę, a rozdział przewiduję na max przyszły tydzień :)

      Usuń
  3. O czym Violetta zapomniała o.O Może dzisiaj mieli rocznice spotkania ? 0,0 Nie wiem co... Ale biedny León ;c

    OdpowiedzUsuń
  4. Violka jak mogłaś zapomnieć!?
    Czekam na nn.
    Leonetta !

    OdpowiedzUsuń
  5. Myslalam ze nie zyjesz O.O XD ciesze sie ze wreszcie jest rodzial : 3 wiesz ile na niego czekalam? XD

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział bombowy. Tyle czekania, ale opłacało się. Pozdrawiam. B.

    P.S. Wpadnij też do nas: http://angie-my-diary.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dodać, że także proszę o Angie :D

      Usuń
  7. Cudowny rozdział. ♥
    Cieszę się, że wreszcie dodałaś :)
    Tyle czekałyśmy ^^
    Prosimy o wątek Angie :3
    Zajrzyj do nas: Klik :)

    OdpowiedzUsuń
  8. SUUUUUUUUUUUUUUUUPER!!!!!!! Dzięki za nowy rozdział! Czyżby były urodziny Leon'a? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hejka:)
    Zostałaś nominowana do LBA
    Więcej na moim blogu
    http://violetta-tkt.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawaj wątek Angie i Fran z Marcelo. :3 dużo, oj dużo czekania kochana !

    OdpowiedzUsuń
  11. No wreszcie, myślałam już, że nie żyjesz czy co... o.O
    Ale jesteś i to się liczy. ;)
    Rozdział cudny, a w następnym chciałabym wątek Fran i Marcelo i może troszkę więcej Leonetty? :D
    no, czekam!
    buzaki, M. ;*
    http://vilu-y-leon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Super rozdział *.*
    Może wątek Fran & Marcelo? I Leonetta. czekam na następny i zapraszam do mnie http://violetta-moja-historia-wikra.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Super ^^ Czytałaś maila? Napisałam go, bo nie wiedziałam co z tb xd

    OdpowiedzUsuń
  14. NO nareszcie napisałaś
    Oby Leon nie pokłucił się z Viola

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny rozdział ;D
    Zapraszam na mojego bloga ; http://violetta-naxi-opowiadania.blogspot.com/ :3

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedy następny???/Pacia

    OdpowiedzUsuń
  17. Nareszcie jesteś! :)
    Rozdział świetny ;*
    Daj wątek Fran i Marcelo, chcę wiedzieć jak to się rozwinie :)
    Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Przez tą blokadę nawet odświeżyć strony nie można -_- co przy moim starym gracie jest konieczne ( Złość ;P )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety musiałam ją założyć, ze względu na plagiaty -...-

      Usuń
  19. Zuzia pamiętam, że Diego chodził do Studio i był Bad Boy'em, ale jak pobił Tomasa i zabrała go policja, to go wyrzucili, dlatego znowu poszedł na egzaminy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie by było gdyby Diego chodził do studia jako B.B... i gdyby pobił Tomasa i Leona (może jeszcze Braco??). ;P

      Usuń
    2. LEONA?! ŹLE ŻYCZYSZ (MOJEMU) LEOSIOWI?! No szczyt wszystkiego! Żeby mojego męża lać?! :c

      Usuń
  20. fajny ♥
    czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Super :))
    Ja chcę Leonettę <333

    OdpowiedzUsuń
  22. Dzięki ze dodałaś ! Zapełniłam ci bloga kilkoma fanami ;-) Ale się nie ujawniają ... WSTYD ! xD Ale jestem ja ! Czekam na aplauz ! Żart ... Cool szablon, rozdział i blog !
    Thx za pomysł z kwiatami !

    Bay ! ♥Animka♥

    OdpowiedzUsuń
  23. Super!! A tak przy okazji Zapraszam do mnie! Jest nowy rozdział http://violetta-mojahistoryjka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Zostałaś nominowana do Versatile Blogger Awards.
    Więcej u nas: Klik :3
    Gratulacje! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zostałaś nominowana do Libster Blog Awards i the Versatile Blogger Award szczegóły u mnie i Angeliki na blogu http://tda-patrome.blogspot.com/. Gratulujemy

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja myślę, że Vilu zapomniała o urodzinach Leosia. :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Super rozdział jak wszystkie
    zaprasam do mnie : http://violetta-mojeopowiadanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Kocham ten Blog. Mam tylko pytanko kiedy będą następne rodziały ?

    OdpowiedzUsuń
  29. Więcej Leonetty...

    OdpowiedzUsuń
  30. Leon[Jorge Blanco] jest taki kochany romantyczny twardy a zarazem delikatny. Jorge to chodzący ideał i wymarzony chłopak

    OdpowiedzUsuń
  31. Extra!

    Zapraszam serdecznie do mojej Szabloniarni.Można zamówić szablon.Jeszczę raz zapraszam!

    http://grafika-tu-i-tam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. zaparaszam http://violetta-y-first-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Kochaniutka!
    Cudeńko, jak zawsze z resztą... :)
    Vielet <3

    OdpowiedzUsuń
  34. Naxi
    Naty nie może być z Toamsem Nieeeeeeeeeeeeeeeee
    PS:Tu Wiktoira Szpyrka

    OdpowiedzUsuń
  35. Świetny ; *
    Zajrzyj , dopiero zaczęłam : http://angie-troche-inna-historia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. Kiedy kolejny?????????
    PLISSSSSSSSS, ODPOWIEDZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  37. Leonetta !!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  38. Noi gdzie ten rozdział co ?!

    OdpowiedzUsuń
  39. W wersjach roboczych :D
    Jest w trakcie tworzenia, ale nie martwcie się, będzie dodany <3 z niespodzianką! :)

    OdpowiedzUsuń
  40. A kiedy go dodasz ?

    OdpowiedzUsuń
  41. Kiedy dodasz następna część

    OdpowiedzUsuń
  42. Mnie się ten wygląd bardzo podoba! Jestem ciekawa co chodziło Marco po głowie ale coś mi się wydaje ,że Fran się myli ;)
    http://violettadisneypoland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  43. NAXIIIIIIII !!!!!!:-(:-(:-(:-(:'(:'(:'(:'(:'(:'(:-(:-(:-(:'(:-(

    OdpowiedzUsuń

Mrs. Punk